20 listopada 2013

Barwny pióropusz - broszka lub upinka do włosów.




I jeszcze obraz namalowany przez moją kochaną Mamę:


4 komentarze:

  1. Aniu śliczne i jedno i drugie :) Już wiemy po kim jesteś taka utalentowana:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Oj śliczna! Taka trochę Moulin Rouge! Super!Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Ewelino. Nawet nie pomyślałam o Moulin Rouge :). Rzeczywiście można coś wspólnego znaleźć...
      Pozdrawiam.

      Usuń